Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Dudysia z miasteczka Raciborowice G k/Bolesławca . Mam przejechane 19161.99 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 15.62 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
watch-live-tv.comStatystyki zbiorcze na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Dudysia.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 69.04km
  • Czas 04:29
  • VAVG 15.40km/h
  • VMAX 30.70km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Kalorie 1593kcal
  • Sprzęt Cossack Costa Brava
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Jeziorka w lesie

Wtorek, 16 czerwca 2015 · dodano: 17.06.2015 | Komentarze 2

       



         Następny dzień urlopu i następny wyjazd. Ma być ciekawie i było!!!
Rano trochę chłodno ,ale to nie przeszkadza ,jedziemy w ok Dobrej ,Osieczowa, szukać jeziorek w lesie. Dostaliśmy namiary od kolegi ,podobno jest tam pięknie . Za Dobrą kierujemy się drogą, w kierunku na Osieczów ,lecz tuż za autostradą skręcamy w las ,GPS nas prowadzi .Leśna droga jest niesamowita..

Przedzieramy się przez nią ,wchłaniając jak gąbki  zapachy ,dźwięki i widoki...

Docieramy do pierwszego jeziorka i szczęki nam opadają...

idę na obchód jeziorka...
Darek zostaje i zastanawia się jak to możliwe ,ze takiego miejsca ,nie ma na mapie...

a ja szaleję z aparatem ,jestem w raju...

a jest co oglądać...






po fotkach czas na posiłek i refleksje  ...

Gps prowadzi nas dalej, nad następne jeziorko ...

dalsza droga przez las i trawa po pas...


I znowu szczęki w dole...



coraz trudniej jest tam dotrzeć ...

Czas wrócić do cywilizacji ,wjeżdżamy na asfalt ,ale w dalszym ciągu jedziemy wzdłuż Kwisy...

Znowu jesteśmy  (jak parę dni wcześniej) przy rozlewisku,ale teraz poszłam dalej i zobaczyłam całe rozlewisko z innej perspektywy

Pięknie ... niedaleko zapora ,tam też doszłam



jeszcze jedno spojrzenie na rozlewisko ...czad!!!

W tym czasie Nahtah  znalazł  sobie nowego kolegę i nawet dokarmiał go...Grześkiem!!! a On jadł mu z rąk...

Koniec tego dobrego czas na powrót,  z Kliczkowa drogą główną  na Dobrą ,a następnie Osiedlem  Kwiatowym i na obwodnicę .
Jeszcze do Chaty Opałkowej na pierogi :)  I pamiątkowe zdjęcie z Babą i Chłopem

Teraz już tylko do domu . Świetna wycieczka ,choć dała nam w kość ,ale pod kątem doznań zmysłowych ,niesamowita ...







Komentarze
Dudysia
| 15:00 piątek, 19 czerwca 2015 | linkuj W każdym bądź razie wyglądają na sztuczne ,nawet zastanawiała nas historia ich powstania ,dziwne kształty ,ciężki dojazd ,w środku lasu ,po co dla kogo ,w jakim celu . Ale że piękne to trzeba przyznać !!!:)
mors
| 12:54 piątek, 19 czerwca 2015 | linkuj To raczej sztuczne stawy a nie jeziorka, co nie mniej całkiem ciekawe.
Też ich nie znałem.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa iataz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]