Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Dudysia z miasteczka Raciborowice G k/Bolesławca . Mam przejechane 19161.99 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 15.62 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
watch-live-tv.comStatystyki zbiorcze na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Dudysia.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 23.80km
  • Czas 01:53
  • VAVG 12.64km/h
  • Sprzęt Cossack Costa Brava
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Tropami Borów Dolnoślaskich

Niedziela, 16 sierpnia 2015 · dodano: 20.08.2015 | Komentarze 4

 Niedziela rano i wyjazd ,najpierw samochodem (po zapakowaniu rowerów) ,do Węglińca .Tam już znak orła poprowadził nas w piękne miejsca . Kierujemy się na Ścieżkę turystyczno-przyrodniczą Tropami Borów Dolnośląskich - Stawy Parowskie . To jest dzisiejszy nasz cel wycieczki


Dość wczesny ranek ,mglisty ,więc jest nadzieja na niesamowite wrażenia . Jedziemy lasem

a w samym środku lasu ,dla zmęczonych wędrowców ,krzesełko ,można odpocząć

ale my nie jesteśmy zmęczeni ,my mamy cel obrany -Asuan



Z jego mieszkańcami



Miejsce bardzo przyjazne miłośnikom przyrody , z wiatą ,ławeczkami, miejscem na ognisko :) A może ktoś chętny na biwak ???

Mogłabym tam zostać na długi ,długi czas ,ale niestety ,przed nami dalsza droga

jedziemy szlakiem ,różnorodnymi lasami i napawamy się ich zapachem ,ciszą ,atmosferą

mamy wrażenie nierealności całej sytuacji


tutaj kiedyś witały nas orły ,dzisiaj nie było ani jednego

Zaskoczyły nas jednak zmiany,które zaszły od momenty zeszłorocznej wycieczki ,tego wtedy nie było , jak wielka wichura musiała tędy przejść ,że tak wiele drzew zostało powalonych


Pomału czas i trasa nam się kończyły ,dotarliśmy do Węglińca i z poczuciem spełnienia wróciliśmy do domu.
Wydawałoby się że krótka  wycieczka ,lecz jak bardzo obfitująca we wrażenia ,choć jednak brakowało czegoś -barw jesieni ,żółci czerwieni ... To znak ze jeszcze trzeba tam wrócić





Kategoria 1-29km



Komentarze
Dudysia
| 18:04 poniedziałek, 24 sierpnia 2015 | linkuj Widzisz Tomek ,nie zawsze kilometry się liczą ,czasami ważne jest to żeby być w odpowiednim czasie ,w odpowiednim miejscu ,a to chyba nam się udało :-)
nahtah
| 18:54 niedziela, 23 sierpnia 2015 | linkuj Jesienią tam wracamy, bo kolory są bajkowe a orły polują na zimę.:)
Długość wycieczki, była odpowiednia do czasu, jaki tam spędziliśmy, bo tam się jeździ spacerowo i wdycha naturę, stamtąd nie chce się wracać a jak już się wyjedzie to do auta, bo późna pora.;)))
monikaaa
| 09:12 piątek, 21 sierpnia 2015 | linkuj Jak zwykle - piękne, klimatyczne zdjęcia. :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ientr
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]