Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Dudysia z miasteczka Raciborowice G k/Bolesławca . Mam przejechane 19161.99 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 15.62 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
watch-live-tv.comStatystyki zbiorcze na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Dudysia.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 122.04km
  • Czas 08:19
  • VAVG 14.67km/h
  • Sprzęt Cossack Costa Brava
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do Helu na Gdańsk

Środa, 15 sierpnia 2018 · dodano: 21.08.2018 | Komentarze 0

Po wczorajszym badaniu terenu ,decydujemy się znów na Gdańsk ,lecz tym razem innymi środkami lokomocji . Wczesna pobudka i już o 6.30 jesteśmy w drodze na Hel . O tej porze jest tu cicho i przyjemnie ,wczasowicze śpią :)))
Najpierw oczywiście przywitanie z morzem ,jest pochmurno ,czasami nawet pada lekki deszczyk ...

Ale i słońce też się przebija spoza chmur ...


Do pewnego momentu droga rowerowa poukładana z kostki ....





A już w samym Helu, szutry wijące się wśród drzew ,z góreczki i pod górkę ...Super jazda :))))




Na Helu kupujemy bilety na tramwaj wodny i oglądamy port ,akurat wpłynął statek podwodny ...


Tym oto statkiem będziemy płynąć ...


Jeszcze tylko rowery zapakować i w drogę ...






Wrażeń sporo ,kiedyś pokonałam tę drogę ,ale to było tak dawno ,że nawet nie pamiętam ,tym bardziej mi się to podoba ...



Cały port robi potężne wrażenie ,nie wiadomo gdzie zatrzymać wzrok ...Potęga ...











Jeszcze pamiątkowa fotka i pomału szukamy drogi powrotu ...





Jedziemy drogą rowerową po drodze zatrzymując się a kawę i gofra  ...


Na krótko zatrzymujemy się przy Molo w Sopocie ...



A następnie docieramy go Gdyni ,gdzie wdrapujemy się na punk widokowy Kamienna Góra



I tu się łatwizna skończyła , trochę błądzimy ,drogi rowerowe w budowie ,szlaki słabo oznaczone ,ale dajemy radę ,wreszcie trafiamy na odpowiedni szlak i już bez przeszkód jedziemy . Drogi są różne , polne ,szutrowe ,najgorsze to chyba te z płyt dziurawych ,MASAKRA !!!


W pewnym momencie wjeżdżamy już a znajome tereny ,tu już czujemy się jak u siebie...
Zatrzymujemy się w Pucku ,to miasteczko zdążyliśmy już polubić ...












A później dalej w drogę ,na kwaterę przyjeżdżamy  już dawno po zmroku ...

 
 Miałam włączoną Stravę ,ale coś nie do końca mi się dzisiaj sprawdziła ,płynąc przez zatokę zapomniałam ją wyłączyć ,natomiast już w Gdańsku sama mi się wyłączyła ,co dopiero zauważyłam w Błądzikowej ,stąd też trochę dziwnie to wszystko wygląda :))) . Oczywiście wszystkie pomiary podałam  z licznika rowerowego :))))











Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ajaje
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]