Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Dudysia z miasteczka Raciborowice G k/Bolesławca . Mam przejechane 19161.99 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 15.62 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
watch-live-tv.comStatystyki zbiorcze na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Dudysia.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

1-29km

Dystans całkowity:3830.18 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:234:15
Średnia prędkość:15.57 km/h
Maksymalna prędkość:46.71 km/h
Suma podjazdów:3 m
Suma kalorii:11273 kcal
Liczba aktywności:177
Średnio na aktywność:21.64 km i 1h 24m
Więcej statystyk
  • DST 26.07km
  • Czas 01:43
  • VAVG 15.19km/h
  • VMAX 30.07km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Kalorie 607kcal
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Krótki wypadzik

Niedziela, 21 czerwca 2015 · dodano: 21.06.2015 | Komentarze 0

Po obiedzie ,ładna pogoda i dużo słońca ,więc żeby nie siedzieć w domu ,choć na troszkę wyszliśmy się przejechać . Najpierw na kawę do mamy ,a później pomału ,spacerowo przez nasze ulubione szutry . Widoczki piękne ,aż się nie chce wierzyć, że wczoraj całe Karkonosze zakryte były chmurami .




  • DST 23.29km
  • Czas 01:23
  • VAVG 16.84km/h
  • VMAX 28.66km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Kalorie 531kcal
  • Sprzęt Cossack Costa Brava
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Po okolicy

Poniedziałek, 15 czerwca 2015 · dodano: 17.06.2015 | Komentarze 0

Rundka przez Jurków ,Olszanicę , Garnczary i Iwiny


Uczestnicy

I Rajd Rowerowy w Raciborowicach

Niedziela, 31 maja 2015 · dodano: 31.05.2015 | Komentarze 8

Co ja mam napisać ??? Od tygodnia chodziłam struta ,że parada nie wypali  ,że sama z nahtahem będę jechać, pilotowana przez policje trasą wytyczoną przez mojego męża !!! Więcej wiary !!! Udało się, to mało powiedziane ,było nas sporo, bo ponad 90 osób . Część  to rdzenni mieszkańcy  i sporo gości i to z daleka . Humory dopisywały ,a pogoda była wymarzona do takich rowerowych imprez . Wszystko wyszło świetnie ,ludzie zadowoleni i już chętni na następną edycję. Nie będę dużo pisać  ,Dziękuję Wszystkim za przybycie !!! Ulischka  ,Wy mieliście naprawdę daleko, TomSawyer, z Synem i Bratem,  dziękuję za to że pojechaliście razem z nami :-D n1cram następnym razem  ,tak łatwo Ci nie odpuścimy, zostaniesz z nami dłużej  :-D

Było nas sporo ,a trasa wytyczona przez nahtaha była ciekawa i przyjemna ...


Policja nas pilotowała ...


a Straż Pożarna kończyła peleton ...



Banany na buzi i dobry humor ... TomSawyer z synem Bartkiem i bratem Piotrem ...


Ulischka i jej mąż Kazik ... Oni ,aby przyjechać do nas pokonali sporo kilometrów...



nahtah był w swoim żywiole ... w końcu spełniały sie jego marzenia :-D




a póżniej był czas na konkurencje..

Młodzież  dali z siebie wszystko ...


Jeszcze raz dzięki za cudowna imprezę ;-D

i jeszcze więcej zdjęć z imprezy :
https://plus.google.com/photos/114044854146046336083/albums/6155039771874906369






  • DST 20.93km
  • Czas 01:17
  • VAVG 16.31km/h
  • VMAX 37.53km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Kalorie 489kcal
  • Sprzęt Cossack Costa Brava
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Z plakatami ...

Piątek, 22 maja 2015 · dodano: 22.05.2015 | Komentarze 1

Kto to widział ,żeby w piątek była taka pogoda  ,gdy późno się wraca do domu,gdy nie ma czasu i gdy jeszcze jest Ktoś kto Cię podkręca i wciska do głowy "choć na rower, trzeba porozwieszać plakaty" ,jakby tego nie można było zrobić jutro !!!. Trudno ,z ciężkim bólem wsiadłam na rower ,przecież nie opuszczę Człowieka w potrzebie ,(hahahaaaa) .:-D . Przyjemny  wieczór ,bez wiatru ,w miarę ciepły  .Chyba wielu wyszło z tego założenia ,bo sporo bikerów mijaliśmy po drodze . Jacyś tacy uśmiechnięci ,zadowoleni . zareklamowaliśmy naszą imprezkę gdzie się dało i wróciliśmy   z bananami na twarzy do domu.





Trzeba przymocować dokładnie ...

Będzie się działo...




  • DST 24.02km
  • Czas 01:32
  • VAVG 15.67km/h
  • VMAX 33.55km/h
  • Kalorie 561kcal
  • Sprzęt Cossack Costa Brava
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Rundka dookoła Grodźca

Czwartek, 23 kwietnia 2015 · dodano: 24.04.2015 | Komentarze 6

Po pracy ,po obiedzie i obowiązkowej kawie ,czas  kradziony na rower .Chyba pierwszy taki piękny dzień w tym roku!!!  Robimy rundkę dookoła Grodźca. Miał być tylko przejazd ,niestety przejeżdżaliśmy koło Pałacu i tu się zaczęło.Przecież go nie ominę i nie pojadę dalej, sesja fotograficzna musi być!!!
Pałac i jego otoczenie w pełnej wiosennej krasie:































I zniecierpliwiony nahtah...


A później szybko do domu ,bo zaległe sprawy czekały :)






  • DST 18.78km
  • Czas 01:11
  • VAVG 15.87km/h
  • VMAX 33.97km/h
  • Kalorie 438kcal
  • Sprzęt Cossack Costa Brava
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Popołudniowy wyjazd

Środa, 15 kwietnia 2015 · dodano: 16.04.2015 | Komentarze 5

Po pracy, chociaż na godzinkę. Słońce samo wyciągnęło nas  z domu , nie dało się inaczej :)


Trasa : Raciborowice,Jurków ,Garnczary, Iwiny, Raciborowice


  • DST 23.09km
  • Czas 01:38
  • VAVG 14.14km/h
  • VMAX 30.33km/h
  • Sprzęt Cossack Costa Brava
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Spotkanie w realu ...

Sobota, 11 kwietnia 2015 · dodano: 11.04.2015 | Komentarze 5

         Lubię takie  spotkania :) Było już ich parę ,dzisiaj przyszedł czas na następne :)
Najpierw poznajesz osoby w internecie, ich zainteresowania ,uczucia ,emocje, którymi się z Tobą dzielą ,a później przychodzi czas na spotkanie w realu. Tak było i dzisiaj . Przedpołudnie zaganiane ,sporo spraw do załatwienia i co chwiala zerkanie na zegarek ,która godzina. Jesteśmy umówieni na Grodźcu z Moniką ,znajomą z blogu . Po powrocie z Bolesławca szybki posiłek i już jesteśmy przebrani i zmierzamy w kierunku Grodźca ,pogoda nam sprzyja ,słońce na niebie ,niewielki wiaterek w plecy i ciepło. Pod górę nie wjechałam ,za duża góra ,za mało siły i za dużo okazji do fotek . Kwitną zawilce ,przylaszczki ,fiołki ,jutro na zamku impreza :Święto Kwitnącej Przylaszczki i Zawilca jest tego sporo...


droga usiana kwiatami

dużymi kępami zawilców...


i gdzie nie gdzie pojedynczymi przylaszczkami...
Pomału wdrapaliśmy się na górę ,nawet dostaliśmy zniżkę na wejście  od Kolego bikera :)
Wchodząc na dziedziniec z daleka  dojrzeliśmy dwie dziewczyny w charakterystycznych strojach, nie sposób było ja nie poznać.
Monika i jej koleżanka również Monika. Krótkie przywitanie i rozmowa. Nahtah nie był by sobą ,gdyby nie zaproponował Dziewczynom żeby usiadły na jego poziomce .Obie dały radę :) W trakcie rozmowy  ,przez chwilę towarzyszył nam syn, brawa dla niego ,pierwszy raz w tym roku na rowerze i trasa z Bolesławca na Grodziec .Brawo!!! Miło nam  czas leciał przy rozmowie , o trasach o ,wyprawach rowerowych ,o spotkaniu... 
 Obie  Moniki ,jeszcze zwiedziły wieżę widokową ,ja w tym czasie odwiedziłam tarasy ,lubię tamtędy chodzić

Nowe postacie pojawiły się na zamku...

Oraz nowe dekoracje :)

Jeszcze na koniec naszego spotkania wspólna fotka...

zjazd z góry ,chwila wspólnej trasy, krótkie pożegnanie z nadzieją na przyszłe spotkania ...
My w prawo ,One w lewo.. przed Koleżankami jeszcze spory kawałek, my chwila i jesteśmy w domu .
Przyjemne i miłe spotkanie ,które nie często się zdarzają i dlatego są takie wyjątkowe . Było świetnie , dzięki Dziewczyny
za dzisiejszy dzień i wspólne spotkanie  !!! :)







 


  • DST 11.46km
  • Czas 01:11
  • VAVG 9.68km/h
  • VMAX 23.78km/h
  • Sprzęt Cossack Costa Brava
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Do ruin wiatraka

Piątek, 10 kwietnia 2015 · dodano: 10.04.2015 | Komentarze 4

Krótki przejazd przez Raciborowice.








  • DST 20.87km
  • Czas 01:22
  • VAVG 15.27km/h
  • VMAX 40.05km/h
  • Kalorie 487kcal
  • Sprzęt Cossack Costa Brava
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Trochę w lecie ,trochę w zimie...

Poniedziałek, 6 kwietnia 2015 · dodano: 06.04.2015 | Komentarze 3

W końcu mamy kwiecień,kwiecień- plecień ,jak z przysłowia. Rano jasny, piękny , słoneczny dzień ,za chwilę zima na całego . Nahtah ubrany już w ciuchy rowerowe ,chciał jechać ,nie patrząc na podejrzane chmury ,przemieszczające się w niesamowitym tempie, ale ze mną nie ma tak lekko ,w zimę nie będę wjeżdżać :) Poczekamy .Chwila moment i zima poszła precz ,a dla nas zaświeciło słońce ,nawet w oddali było niebieskie niebo . Szybko przebraliśmy się i  po rowery. Kierunek -Grodziec już w sobotę gdy wracaliśmy ze Złotoryi  utkwił mi w głowie jeden obraz ( chociaż w sumie było ich dużo ,dużo więcej  ,piękna gra świateł na niebie, ze słońcem i chmurami w roli głównej ,NIESTETY aparat został w domu!!!). Przez Sędzimirów ,na polną drogę ,na której nie miało być błota!!! Pogoda cudowna ,jazda przyjemna ,słychać śpiew skowronka ,w oddali sarny , w pewnym momencie ,z 200-e metrów od nas, startujące duże stado żurawi.Piękno natury na wyciągnięcie ręki. Wjeżdżamy  na szosę i tam kierujemy się na Grodziec -do pałacu ,słońce zaczyna nam się chować . Gdy jesteśmy na miejscu ,chmury są już na całym niebie ,ale jesteśmy pod wrażeniem pięknego obiektu. Rzeczywiście (na co kiedyś zwrócił  uwagę Kolega Bogoda a co dało mi do myślenia ) każdy zna ten pałac właściwie tylko z jednej strony , a przecież ma także inną i to jaką...



W momencie robienia zdjęcia ,nawet słońce okazało swoją przychylność i oświeciło nam obiekt,ale tylko na chwilę :)




Po obejrzeniu pałacu,jedziemy dalej ,w kierunku Olszanicy ,Darek proponuje  dalszą trasę na Wał Okmiański,lecz widząc niskie, białe chmury, przesuwające się właśnie z tamtych stron ,rezygnujemy i skręcamy na Jurków . Mimo zagrożenia śniegiem humory nam dopisują .Wjeżdżamy na ulubioną, leśną ścieżkę i delektujemy się nią ,



do czasu... w pewnym momencie nahtahowi odpada pedał od roweru  :-D.







Ale co to dla niego , nie takie rzeczy mu się trafiały , przeszukuje swoją magiczną skrzynkę ,wyciąga sprzęt i za chwilę wszystko już jest na swoim miejscu.



Jedziemy dalej, płatki śniegu zaczynają się już pojawiać .zaczynamy jazdę ,dobrze ,że  z Jurkowa, praktycznie do samych Raciborowic jest już  z górki i można się rozwinąć. Więc się rozwinęłam !!! Przed samymi Raciborowicami dopadła nas śnieżyca ,a miałam nie jechać w zimę !!! :-D Jeszcze tylko nasza górka...



 ( Nie mogłam się oprzeć ,żeby nie zrobić fotki ) i już jesteśmy w domu :)
Ktoś tam wczoraj życzył mokrego Dyngusa !!! :-D  Może nie do końca był mokry ,ale śnieżny na pewno,



chociaż za chwilę znów wyszło słońce



Jak zwykle ciekawa wyprawa. Z nahtah nie sposób się nudzić ,kto z nim jechał to już o tym wie ;-D ;-D ;-D

Trasa : Raciborowice - Sędzimirów - Nowa Wieś Grodziska- Grodziec- Olszanica- Jurków-Raciborowice




  • DST 10.83km
  • Czas 00:44
  • VAVG 14.77km/h
  • VMAX 28.87km/h
  • Sprzęt Cossack Costa Brava
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Krótko

Niedziela, 29 marca 2015 · dodano: 29.03.2015 | Komentarze 2

Dzień pochmurny i nieprzyjemny ,dlatego też  z chwilą pokazania się słońca na niebie szybka decyzja ,przebieramy się i jedziemy ,chociaż  na chwilę . I rzeczywiście ,było tylko na chwilę ,zdążyliśmy dojechać tylko do Jurkowa ,gdy z drogi zawrócił nas telefon . Nie było wyjścia mus to mus .I to by było na tyle ...