Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Dudysia z miasteczka Raciborowice G k/Bolesławca . Mam przejechane 19161.99 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 15.62 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
watch-live-tv.comStatystyki zbiorcze na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Dudysia.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

30- 49 km

Dystans całkowity:6372.03 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:394:54
Średnia prędkość:15.78 km/h
Maksymalna prędkość:45.50 km/h
Suma podjazdów:788 m
Maks. tętno maksymalne:37 (20 %)
Suma kalorii:26935 kcal
Liczba aktywności:167
Średnio na aktywność:38.16 km i 2h 25m
Więcej statystyk
  • DST 31.47km
  • Czas 01:42
  • VAVG 18.51km/h
  • Sprzęt Cossack Costa Brava
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ostatni dzień urlopu

Poniedziałek, 24 czerwca 2019 · dodano: 25.06.2019 | Komentarze 0

Szybka przelot przez okoliczne wioski
Kategoria 30- 49 km


  • DST 34.31km
  • Czas 02:02
  • VAVG 16.87km/h
  • Sprzęt Cossack Costa Brava
  • Aktywność Jazda na rowerze

Powrót do domu

Niedziela, 23 czerwca 2019 · dodano: 25.06.2019 | Komentarze 0

Dzisiaj z samego rana powrót do domu ,jeszcze trochę wspomnień z dnia poprzedniego .Byliśmy na Zamku Drahim ,piliśmy tam kawę ,oglądaliśmy regaty










Do domu przyjechaliśmy w samo południe . Obiad ,kawa . Darek naprawił mi rowerek ,więc wyruszamy pojeździć po swoim podwórku ,w trasie spotykamy Siostrę Darka i już razem jeździmy . W drodze powrotnej kupujemy truskawki i na ławeczce je konsumujemy .A później ...do domu :)))

Kategoria 30- 49 km


  • DST 32.77km
  • Czas 02:24
  • VAVG 13.65km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Sprzęt Cossack Costa Brava
  • Aktywność Jazda na rowerze

V Rajd Rodzinny w Warcie Bolesławieckiej

Niedziela, 16 czerwca 2019 · dodano: 16.06.2019 | Komentarze 2

Dzisiaj w Warcie odbył się Rajd Rodzinny ,to już piąta edycja tego Rajdu i chyba nie ostatnia bo frekwencja dopisała i to jak .
W tym roku trochę inaczej ,bo podzielony na dwie grupy ,jedna jedzie w rajdzie rodzinnym ,a druga, to wyścig na orientację .Oczywiście ja wybrałam spokojny rajd ,bez szaleństw .
Najpierw rejestracja i odebranie gadżetów ,niestety na koszulkę się już nie załapałam :-(











Start 10.30

Jedziemy przez okoliczne wioski ,Tomaszów Bolesławiecki ,Lubków, Iwiny i wracamy drogą rowerową do Warty Bolesławieckiej









Pogoda dopisuje ,chociaż ...przez chwilę spadają na nas duże krople deszczu ,ale tylko przez chwilę ,bo znów wychodzi słonko.
Na miejscu ustawiamy się w kolejce do garmażerki ,a kolejka dłuuuuga .







Jeszcze kilka atrakcji dla dzieci w postaci fontanny wody, od strażaków Czy też skoków na trampolinie ...


A później na kawę, do Szwagra i Szwagierki ,w ogrodzie pełnym kwiatów i motyli 





Kategoria 30- 49 km


  • DST 31.66km
  • Czas 01:55
  • VAVG 16.52km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Sprzęt Cossack Costa Brava
  • Aktywność Jazda na rowerze

Spotkanie w Iwinach

Piątek, 14 czerwca 2019 · dodano: 15.06.2019 | Komentarze 0

W dalszym ciągu gorąco .Do południa kilka spraw mam do załatwienia w Bolesławcu. Tam spotykam Rowerowego Kolegę ,Roberta ,oczywiście na rowerze ;-P Powrót do domu ,a w domu ...nadal gorączka .
Nawet naszej Zuzi gorąco ,Bida znalazła nowe miejsce do ochłody ...

Pod wieczór telefon od Roberta ,będzie czekał na  nas w Iwinach .Oczywiście reakcja pozytywna ,tym bardziej ,że rower jest obowiązkowo w dzisiejszych planach,a w Towarzystwie zawsze przyjemnie się jedzie .Spotykamy się w Iwinach i wspólnie jedziemy odprowadzić Kolegę do Bolca .W Warcie Bolesławieckiej wstępujemy do piekarni,jakie tam zapachy ,świeży chlebek ...hmm. My decydujemy się na pączki hiszpańskie ,chociaż tak  sobie myślę ,że gdybyśmy zdecydowali się na bochenek chleba ,jeszcze taki ciepły ,z chrupiącą skórką ,  też byśmy dali mu radę ,gorzej by było z dalszą jazdą ... Pączki z dziurką zjedliśmy pod wiatą rowerową ( naszą ławeczkę ktoś nam zajął ) , przy okazji dyskusja na różne tematy szła na całego . Następnie ruszyliśmy dalej, Roberta jeszcze dziś czeka nocna zmiana .Odprowadziliśmy Go pod sam blok i znów nie mogliśmy się rozstać ,to już wchodzi w normę . Wracamy we dwójkę z powrotem ,jest bosko ,temperatura spadła ,lekki wiaterek ,jedzie się wspaniale ,nie chce się wracać do domu ...
 


Kategoria 30- 49 km


  • DST 31.87km
  • Czas 01:44
  • VAVG 18.39km/h
  • Sprzęt Cossack Costa Brava
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dotlenić się

Poniedziałek, 10 czerwca 2019 · dodano: 12.06.2019 | Komentarze 0

Zaczęły się upały ,pozostał tylko szybki przejazd dla ochłody
Kategoria 30- 49 km


  • DST 43.86km
  • Czas 03:25
  • VAVG 12.84km/h
  • Sprzęt Cossack Costa Brava
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wrocławskie Święto Rowerzysty

Niedziela, 9 czerwca 2019 · dodano: 12.06.2019 | Komentarze 0

W tamtym roku ,po raz pierwszy wzięliśmy udział w tej corocznej Imprezie ,było świetnie ,Towarzystwo ,klimat ... super . Więc nic dziwnego ,że w tym roku zdecydowaliśmy się także w tym uczestniczyć .

Jedziemy samochodem ,a nawet dwoma , do Leśnicy ,parkujemy auta przy Pałacyku  i jedziemy na Zlot Gwieździsty ,tam już czeka na nas Dominika z Grupą ...

W wyśmienitych humorach wyruszamy do Wrocławia ...

zbierając po drodze innych uczestników ...



Docieramy do Placu jako jedni z pierwszych grup ,ale szybko dołączają inni





Ruszamy parę minut po 12,ostrożnie, bo jest nas dużo



Pomału przemierzamy ulice miasta ,a klimat niesamowity ...

Mostem Grunwaldzkim ...





Obok Muzeum Narodowego ...



Kończąc przy Wyspie Słodowej ...



Tam posilamy się ,muszę przyznać ,że po raz pierwszy spróbowałam takiej potrawy, coś jakby pączek z farszem na słono ,smak niesamowity ...

Tutaj też dziękujemy Dominice i żegnamy się , do następnego roku .

To jeszcze nie koniec ,idziemy na kawę ,a później zwiedzamy Wrocław ...







Następnie już prosto do Leśnicy ,drogę już znamy ... Wracamy znów z naładowanymi akumulatorkami na maksa .


Kategoria 30- 49 km


  • DST 32.86km
  • Czas 02:22
  • VAVG 13.88km/h
  • Sprzęt Cossack Costa Brava
  • Aktywność Jazda na rowerze

19 Parada Rowerów w Jeleniej Górze

Sobota, 1 czerwca 2019 · dodano: 03.06.2019 | Komentarze 2



Taką ekipą wybraliśmy się dziś do Jeleniej Góry na 19 Paradę Rowerów, ale po kolei ...
 Do Perły Zachodu w Siedlęcinie , dojechaliśmy samochodem


Stąd ,już na kołach rowerowych udaliśmy się w kierunku rynku , w Jeleniej Górze .Dzisiaj odbywa się tu cykliczna impreza , już po raz 19 odbędzie się  Rajd Rowerowy .Grzecznie ustawiamy się w ogonku ,który wije się przez cały rynek ,aby otrzymać pamiątkową koszulkę ...


W pewnym momencie poznajemy znajomego z BS -Morsa , On także bierze udział w tej imprezie ,witamy się i już razem oczekujemy na nasza kolejkę .Odbieramy koszulki ,a następnie Nahtah  namawia Morsa na próbną jazdę poziomką ... (Pozdrowienia dla Ciebie Tomek   :)))   )


Mamy trochę czasu więc idziemy na kawę i obowiązkowo szarlotkę ...

Po kawie robimy krótki objazd rynku i pomału ustawiamy się do parady ...

I ruszamy ...  z bananem na twarzy ,inaczej się nie da ...Ulicami Jeleniej Góry przez Cieplice do Parku Paulinum ... Jest nas sporo ...





Docieramy do parku Paulinum ,tam odbywa się wyścig kolarzy górskich



Następnie wracamy do miejsca postoju , Perły Zachodu ,chwilę odpoczywamy

 Ja nie byłabym sobą ,oczywiście z aparatem w ręku poszłam podziwiać to piękne miejsce ...








A w drodze powrotnej jeszcze taki widoczek...

Świetny wyjazd ,cudowny klimat ,wracamy z podładowanymi bateriami ...
Kategoria 30- 49 km


  • DST 33.34km
  • Czas 02:05
  • VAVG 16.00km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Sprzęt Cossack Costa Brava
  • Aktywność Jazda na rowerze

Parada -to za mało

Sobota, 1 czerwca 2019 · dodano: 03.06.2019 | Komentarze 0

Po przyjeździe do domu ,doszliśmy do wniosku ,że czujemy jakiś niedosyt ,więc niewiele myśląc, po odpoczynku znów wsiadamy na rower .W Bolesławcu coś się dzieje ,wiec jedziemy zobaczyć... Wylali nam drogę rowerową ,prawie do samego miasta ,jedzie się wspaniale .Za Wartą  niespodzianka ,spotykamy Tatę Darka ,on także czuł niedosyt i jeszcze się wypuścił w drogę ,chwila rozmowy i jedziemy dalej . Dojeżdżamy na miejsce ,a tam ,futraki ,Smaki Świat

i dalsza część dzisiejszej załogi ,Basia z Witkiem . Podjeżdżamy pod scenę ,ma być koncert i w tym momencie podjeżdża do nas Robert -On także przyjechał posłuchać koncertu  ... Stoimy chwilę i gadamy , a Zespół się rozkręca ...


Chwilę słuchamy i robimy odwrót ,po drodze spotykamy Kuzynkę z Koleżanką ,znów chwila rozmowy ....
Wracamy tą sama drogą ,za Wartą siadamy na naszą magiczną ławeczkę i ... niespodzianka ,po chwili podjeżdżają Basia z Witkiem na rowerach ,a po pięciu minutach Marek z Gosią .Wygląda na to ,że wszyscy biorący udział w dzisiejszej wyprawie ,czuli ten niedosyt i każdy chciał jeszcze skorzystać z jazdy rowerem . Żegnając się ,wracamy  do domu,zdążyliśmy  przed godziną 22,00. Ale dzień !!!

Kategoria 30- 49 km


  • DST 46.23km
  • Czas 02:57
  • VAVG 15.67km/h
  • VMAX 36.00km/h
  • Sprzęt Cossack Costa Brava
  • Aktywność Jazda na rowerze

Miało być na pstrąga ...

Sobota, 11 maja 2019 · dodano: 11.05.2019 | Komentarze 0

Dzisiejszy wyjazd w towarzystwie Darka Taty. Plany były fajne ,chcieliśmy wybrać się do Łąki ,na pstrąga ,już tyle razy polecanego , ale znów nic z tego ,nie wyszło ,przeszkodził nam w tym deszcz  .












Kategoria 30- 49 km


  • DST 38.65km
  • Czas 02:33
  • VAVG 15.16km/h
  • VMAX 32.00km/h
  • Sprzęt Cossack Costa Brava
  • Aktywność Jazda na rowerze

Gliniak

Niedziela, 28 kwietnia 2019 · dodano: 28.04.2019 | Komentarze 2

Dawno tam nie byliśmy ,a przecież z reguły na wiosnę, właśnie to miejsce, obowiązkowo odwiedzamy.Tak było i dzisiaj .Pogoda nie najgorsza ,chociaż po wcześniejszym lecie już ani śladu ,dziś troszkę chłodniej i wiatr ze wschodniego, zmienił się w zachodni  ,ale to na korzyść ,w drodze powrotnej mieliśmy z wiatrem. A na Gliniaku spokój i cisza ,tylko my i natura ,nie chciało się opuszczać tego miejsca .W drodze powrotnej zahaczamy Bolesławiec ,a późnej jeszcze kawa u Mamy...










Kategoria 30- 49 km