Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Dudysia z miasteczka Raciborowice G k/Bolesławca . Mam przejechane 18748.84 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 15.62 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
watch-live-tv.comStatystyki zbiorcze na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Dudysia.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

50-69km

Dystans całkowity:2605.26 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:170:24
Średnia prędkość:15.29 km/h
Maksymalna prędkość:45.00 km/h
Suma podjazdów:11 m
Suma kalorii:12031 kcal
Liczba aktywności:45
Średnio na aktywność:57.89 km i 3h 47m
Więcej statystyk
  • DST 64.06km
  • Czas 04:00
  • VAVG 16.02km/h
  • Sprzęt Cossack Costa Brava
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do Choczewa

Sobota, 18 sierpnia 2018 · dodano: 22.08.2018 | Komentarze 2

Z przyczyn od nas niezależnych ,zostajemy jeszcze dwa dni ,więc na początek coś co nie udało nam się do końca zrealizować ,Kaszubskie Oko

W środku galeria


A na górze widoki zapierające wdech





Warto było...

Na rower wsiadamy dość późno ,najpierw jedziemy szlakiem R10 wzdłuż wybrzeża


a następnie za Białogórą skręcamy i kierujemy się  cały czas pod górkę i pod wiatr ,na Jezioro Chaczewskie ,mając w planie zobaczyć parę dworków i pałacyków



Niestety jesteśmy zawiedzeni ,nie tego oczekiwaliśmy ,jeden zamknięty ,nie ma dojścia ,a drugi bardzo zaniedbany ,los nie ajlepiej sie z nim obszedł




Powrotna droga cały czas z górki ...


Zahaczamy o ujście Piaśnicy ,widok cudny ,tym bardziej ,że słońce jest już nisko ...








I do domu ...

Kategoria 50-69km


  • DST 60.16km
  • Czas 04:28
  • VAVG 13.47km/h
  • VMAX 35.00km/h
  • Sprzęt Cossack Costa Brava
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jedziemy do Pławnej

Niedziela, 20 maja 2018 · dodano: 20.05.2018 | Komentarze 5

O 10 rano zbiórka w parku ,chętnych-6 osób ,jedziemy do Pławnej . Przez Ustronie ,Chmielno docieramy do Brunowa ,a ponieważ nasza trasa wiedzie tuż obok Pałacu ,więc obowiązkowo wstępujemy ...

I robimy fotkę ...

Ruszamy dalej , bocznymi uliczkami pokonujemy Lwówek Śląski i wpadamy na drogę rowerową wiodącą do Pławnej .
Już na miejscu idziemy zobaczyć Drogę Krzyżową  .Droga ,serpentyna , a wzdłuż niej kamienne tablice ...

Na samej górze jeden z najważniejszych przystanków... ukrzyżowanie...

A po drugiej stronie punkt widokowy ...

Schodzimy na dół ,posilamy się i jedziemy dalej ,jeszcze wspólna fotka przy jeleniu (trochę nam mordkę urwało ,ale co tam ;-)


I wjeżdżamy na posesję Pana Dariusza Milińskiego ,artysty -plastyka .

W tym magicznym miejscu zatrzymujemy się na kawę ...Dzisiaj kawę serwuje sam Właściciel ...

A tak na marginesie, miło jest  ,gdy okazuję się ,że kawę dostaję w filiżance, którą własnoręcznie wymalowałam ...to ta w niebieskie dzwoneczki ...

Miło się siedzi ,jest przyjemnie i magicznie ...

Ale ruszamy dalej ,jeszcze krótki rzut okiem na Zamek Bajek


I Arkę Noego ...

I wracamy drogą rowerową do Lwówka ,a później do Rakowic

Chwila zastanowienia i wybieramy Drogę Gwarków, żeby zahaczyć o Piekiełko ,nie wszyscy znają to miejsce .


A następnie przez Żeliszów prosto do domu ...
Jeszcze jeden przyjemnie spędzony dzień ,pogoda nam sprzyjała ,Towarzystwo też ...
Kategoria 50-69km


  • DST 51.02km
  • Czas 03:02
  • VAVG 16.82km/h
  • VMAX 34.00km/h
  • Temperatura 1.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trochę wiosennie

Niedziela, 3 grudnia 2017 · dodano: 03.12.2017 | Komentarze 0

Wprawdzie za oknem 1 stopień ,ale spoglądam w swoją prywatną pogodynkę i widzę na horyzoncie słoneczko i prawie bezwietrznie .Pogoda idealna ,tym bardziej ,że wczoraj jeździło się wyśmienicie ,więc dlaczegoż by dzisiaj tego nie powtórzyć ,tym bardziej ,że tym razem mamy więcej czasu do dyspozycji . Za chwilę już śmigamy ,tak jak przypuszczałam jedzie się świetnie ,warunki nie są złe . Kierujemy się przez Lubków , na Tomaszów ,a następnie przez Kraśnik drogą ,którą pokonuję po raz pierwszy . Skręcamy na stary ,odrestaurowany cmentarz z kaplicą .Tutaj obowiązkowo postój ,ale najpierw cofam się ,bo tuż obok, po lewej stronie zwierzaczki ciekawie spoglądają na nas ... a my na nich :)))


 Odstawiam rower ...


I wchodzę na teren starego cmentarza ...

Od dawien ,dawna pociągają mnie takie miejsca ,mają ten swój specyficzny klimat ,wchodzisz ,wyciszasz się  i przenosisz się w inne czasy ...


Miejsca powoli zapominane przez ludzi ...


Chociaż w tym przypadku akurat przypomniane przez ludzi ,Ktoś włożył sporo pracy ,żeby pokazać to miejsce potomnym ...
 Jedziemy dalej ,Nahtah już się niecierpliwi ,jedziemy do Krępnicy ,dawno tu nie byliśmy ,mam wrażenie jakbym jechała tędy po raz pierwszy ,a jazda wyśmienita ! Skręcamy przy pierwszym stawie ,zaczyna wychodzić słońce ..

Jest pięknie ...,ale żeby nie było zbyt pięknie ,dochodzi łyżka dziegciu . Nahtah wybiera drogę ,która objeżdża stawy z drugiej strony ,drogę obfitą w błota i kałuże... Hmmm... Piękna i ciekawa droga,ale...zdecydowanie nie na dzisiaj .Pokonujemy ją mając wszystkie akweny wodne po prawej stronie .


A słońce nam cały czas towarzyszy ...Wyjeżdżamy na główną w Bolesławicach  i teraz już szybko przez Bolesławiec , Łaziska , Wartę ,Iwiny ,do domu . U progu czeka już Gość ...

Kategoria 50-69km


  • DST 67.30km
  • Czas 04:09
  • VAVG 16.22km/h
  • VMAX 33.00km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Sprzęt Cossack Costa Brava
  • Aktywność Jazda na rowerze

Słoneczny wyjazd

Niedziela, 5 listopada 2017 · dodano: 05.11.2017 | Komentarze 2

Niedziela i do tego taka słoneczna ,jedziemy ... nasz plan na dzisiaj to Chojnów ,ale bocznymi uliczkami gdzie mały ruch , sielskie widoczki



i urokliwe wiejskie kościółki ...


Jeszcze jesień nas prowadzi przez swoje kolory ...


Chojnów nas wita pełnym słońcem



i kolorowym ryneczkiem ...




Wstępujemy na stację benzynową na doładowanie , kawę mają wyśmienitą ...

I wracamy ,znów przez małe i urokliwe wioski


Coraz bliżej domu ...


Dawno nie jeździłam ,nawet przeszło przez myśl ,że może to już koniec  ,może już sobie odpuścić .. Nie ,dzisiejszy dzień pokazał to co ważne ...


Kategoria 50-69km


  • DST 53.65km
  • Czas 03:53
  • VAVG 13.82km/h
  • VMAX 43.00km/h
  • Sprzęt Cossack Costa Brava
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na spotkanie jesieni

Sobota, 30 września 2017 · dodano: 01.10.2017 | Komentarze 3

Pogoda piękna ,jesienna ,więc w domu siedzieć nie będziemy .Wbrew pozorom nie było łatwo ,początek bardzo przyjemny ,ale później wpakowaliśmy się w błotne kałuże ,które prawie zakończyły się błotnymi kąpielami a na pewno kąpielą roweru na myjni w Bolesławcu . A później ciężki powrót pod wiatr do domu ,tak wyszło


















Kategoria 50-69km


  • DST 50.22km
  • Czas 02:57
  • VAVG 17.02km/h
  • VMAX 32.00km/h
  • Sprzęt Cossack Costa Brava
  • Aktywność Jazda na rowerze

Święto Pity

Niedziela, 3 września 2017 · dodano: 06.09.2017 | Komentarze 0

Kolejny wyjazd w grupie ,tym razem na Święto Pity do Lipian .




















  • DST 69.31km
  • Czas 05:23
  • VAVG 12.87km/h
  • VMAX 35.00km/h
  • Sprzęt Cossack Costa Brava
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rowerem po Dolinie Baryczy

Sobota, 26 sierpnia 2017 · dodano: 28.08.2017 | Komentarze 2

Samochodem przetransportowaliśmy się do Sułowa ,miejscowości w samym środku Doliny Baryczy położonej między Miliczem a Żmigrodem .Tam mieliśmy bazę wypadową na tą piękną, obfitą w lasy i stawy pełne różnorakiego ptactwa














Droga na Wzgórza łatwa nie była ...








ale daliśmy radę ...




A w Żmigrodzie ruiny pałacu i oczywiście kawa ...



Po drodze dożynki ...








Kategoria 50-69km


  • DST 61.99km
  • Czas 04:11
  • VAVG 14.82km/h
  • VMAX 36.00km/h
  • Sprzęt Cossack Costa Brava
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Wyprawa nad morze .Dzień VI z Nowego Warpna do Świnoujścia

Czwartek, 15 czerwca 2017 · dodano: 20.06.2017 | Komentarze 0

Ostatni dzień w trasie . Ciężko nam wyjść z miejsca w którym spędziliśmy ostatnią noc...

piękna posesja ..


urokliwe miejsce ...


ale wyruszamy ,pamiętając wczorajsze wrażenie jakie na nas zrobiła miejscowość , decydujemy się na zwiedzenie jej ...


i nie żałujemy ...


Jest to najpiękniejsze miasteczko jakie minęliśmy w czasie tej podróży ...


zrobiło na nas potężne wrażenie ...

jak z bajki ...













Po dłuższej chwili kierujemy się w kierunku niemieckiej granicy ,drogą rowerową ...


Po przekroczeniu granicy ,niespodzianka ,droga przywalona drzewem ,bobry tu buszowały ...


nie było wyboru ,trzeba było się rozpakować  i przenieść rowery przez przeszkodę ...


dalej przez szlak ,wzdłuż zatoki ...




i przez las...


w kierunku Altwarp ,starej części Nowego Warpna ,po drugiej stronie zatoki

docieramy tu ,ale jesteśmy trochę zawiedzeni ,po wrażeniach z polskiej strony ,oczekiwaliśmy czegoś innego ...
Widok na Nowe Warpno od strony niemieckiej ...




Wyruszamy dalej ,do Ueckermunde tam chcemy promem przeprawić się do Świnoujścia ...


Bardzo ładny port ,zadbane miasteczko ,jest i prom ,po małych komplikacjach dowiadujemy się że prom wypływa za niecałą godzinę do
Kaminnke,miejscowości tuż przy Świnoujściu ...


Rowery zapakowane i startujemy ...










Z Kaminnke to już rzut beretem do Świnoujścia


Jesteśmy ,dotarliśmy ...


Obowiązkowo nóżki zamoczyć ...



Udało się:))))

Apka z trasy niepełna ,zapomniałam włączyć ją zaraz po wyruszeniu :)))








  • DST 54.80km
  • Czas 03:36
  • VAVG 15.22km/h
  • VMAX 45.00km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Podjazdy 11m
  • Sprzęt Cossack Costa Brava
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jedziemy przed siebie...

Niedziela, 21 maja 2017 · dodano: 21.05.2017 | Komentarze 0

    Około 8 rowerki wyciągnięte i jedziemy przed siebie ,gdzieś tam cel w przybliżeniu określony .
Wszędzie wokół rzepaki ...

Zaglądamy do Brunowa ,dość często przejeżdżamy obok niego ,a tak rzadko wstępujemy ...







Jedziemy dalej malowniczymi trasami , kolorowymi górkami i dolinami ,aż dojeżdżamy do Gościszowa ,
małej spokojnej miejscowości ,gdzie kiedyś był zamek ,a w tej chwili pozostały już  tylko ruiny ...








A następnie pomalutku kierujemy się w stronę domu ...



Kategoria 50-69km


  • DST 51.22km
  • Czas 02:52
  • VAVG 17.87km/h
  • VMAX 37.00km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • Sprzęt Cossack Costa Brava
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Stała trasa

Czwartek, 27 kwietnia 2017 · dodano: 27.04.2017 | Komentarze 0

Rower nie doda Ci skrzydeł ,on z Ciebie je wydobędzie ... Mega przyjemne popołudnie, spędzone na rowerze.



Raciborowice-Iwiny ,Lubków -Tomaszów Bol - Kraśnik Górny i Dolny - Nowa Wieś Kraśnicka - Dąbrowa -Krępnica- Bolesławice-Bolesławiec-Kruszyn-Łaziska- Poligon -Warta Bol-Iwiny-Raciborowice
Kategoria 50-69km