Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Dudysia z miasteczka Raciborowice G k/Bolesławca . Mam przejechane 19161.99 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 15.62 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
watch-live-tv.comStatystyki zbiorcze na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Dudysia.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 83.65km
  • Czas 05:55
  • VAVG 14.14km/h
  • VMAX 43.00km/h
  • Sprzęt Cossack Costa Brava
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Rosocha

Sobota, 2 maja 2015 · dodano: 05.05.2015 | Komentarze 4

Do końca ciężko było mi się zdecydować, jechać ,czy nie jechać,z jednej strony zlecenie do nadrobienia ,z drugiej fajnie spędzony dzień na rowerze. Jadę  :) nahtah na drugie słowo nie czekał , już  stał w drzwiach i ze słowami na ustach :"czekam na dole ", tyle go widziałam . Co było robić ,przebrałam się ,spakowałam i zeszłam na dół  z bijącymi się myślami czy dobrze zrobiłam. Na dworze piękna pogoda .Ruszamy . Kierujemy się na Sędzimirów i jedziemy wzdłuż rzeczki a tam wielkie zdziwienie na dnie koryta leży...

Właściciela nie znaleźliśmy choć bardzo się staraliśmy ,odpłynął w sina dal...
Nie marnując czasu ruszyliśmy dalej ,przez nasze polne dróżki ja i zadowolony po uszy nahtah ...

Nowa Wieś Grodziska, w tyle zostawiamy Zamek...

Pielgrzymka  ,Jerzmanice Zdrój , Sępów ,po drodze mijamy piękne kolory wiosenne ... zielenie i żółcie



krótki postój na posiłek...

przed Wilkowem ukazuje się nam Wilkołak i obowiązkowe fotki ...

jedziemy dalej ..  mijamy Wilków  po prawej mamy widok na zbiornik wodny

Kierujemy się na Leszczynę ,z tamtą już prosta droga na Rosochę ( Tak prosta, że ok kilometra pchamy  rowery pod górę ) Ale widoki nam to wynagradzają
,a na górze szczęki nam opadają ,niesamowity widok

jesteśmy pod wrażeniem ,ciężko było ,podjazdy i górki to nie moja bajka ,ale widok bajeczny
jeszcze decyzja co do  dalszej trasy...

 ostatni wgląd na widoki i pomału ruszamy

teraz zdecydowanie bardziej mi się podoba ,jedziemy z górki do Stanisławowa.

  Przez Sichów ,Sichówek ,Krajów do Krotoszyc tam jest obiecany Pałac

robimy obowiązkowy postój ,aby nacieszyć oko tym obiektem


i pięknym parkiem...


czas na nas ,pora wracać do domu ,przez Wilczyce, Ernestynów, Kolonię Brennik, Brennik, Czartowice, Nową Wieś Złotoryjską,  drogą szutrową do Uniejowic,

 przez Grodziec,  do  Sędzimirowa i jesteśmy w domu .Wycieczka wspaniała ,chociaż najcięższa z wszystkich dotychczasowych , byłam ,zaliczyłam :)












Komentarze
Ulischka
| 07:56 wtorek, 12 maja 2015 | linkuj Przepiękne widoki!!!! Zwłaszcza Rosocha powala!
Dudysia
| 18:58 czwartek, 7 maja 2015 | linkuj Dzięki !!! Końcowy podjazd pod radiostacje ,rzeczywiście dał mi popalić ,ale warto ,naprawdę warto dla takich widoków :)
monikaaa
| 18:27 wtorek, 5 maja 2015 | linkuj Brawo, brawo i jeszcze raz brawo! Tam u siebie śmigacie po lajtowych szutrach, a tu taki dystans. Pięknie. :) A doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że przy końcówce podjazdu pod radiostację, to nawet rower jest ciężko prowadzić. :) Więc teraz już wiecie dlaczego tak bardzo lubię tę miejscówkę i chętnie do niej wracam kilkanaście (kilkadziesiąt?) razy w roku...
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa sobot
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]