Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Dudysia z miasteczka Raciborowice G k/Bolesławca . Mam przejechane 19161.99 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 15.62 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
watch-live-tv.comStatystyki zbiorcze na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Dudysia.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Wycieczki piesze

Dystans całkowity:28.50 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:3
Średnio na aktywność:9.50 km
Więcej statystyk
  • DST 7.50km
  • Aktywność Wędrówka

Droga na Ślężę

Sobota, 13 sierpnia 2022 · dodano: 25.08.2022 | Komentarze 0

Od dawna nam chodziła po głowie Ślęża ,dzisiaj zrealizowaliśmy ten pomysł .Chociaż mało brakowało ,abyśmy zrezygnowali z tego pomysłu .Na szczęści nie baliśmy się deszczu i poszliśmy na całość . Samochodem dojechaliśmy do Sobótki i szlakiem żółtym ,pieszo wspięliśmy się na sam szczyt .Klimat był niesamowity ,cała góra była w chmurach i nawet to iż  po dojściu na szczyt ,nie było widoków na okolicę, nie przeszkadzało nam.Droga na górę wynagrodziła nam wszystko. Gdy schodziliśmy w dół  chmura uleciała i zrobiło się tak...normalnie.
Ślęża ,to góra magiczna i tę magię pokazała w całej okazałości.




























Kategoria Wycieczki piesze


  • DST 10.00km

Drugi dzień zlotu

Czwartek, 30 czerwca 2022 · dodano: 15.08.2022 | Komentarze 0

Drugi dzień Zlotu Rowerów Poziomych .Dziś rowerem nie jadę ,co nie przeszkadza mi w tym ,aby brać udział w życiu całego Towarzystwa.Najpierw kawa i rozmowy ze znajomymi .




A następnie Towarzystwo rusza na pobój pomorza .








Oni jadą w trasę ,a ja, pomału ,spacerem ,wzdłuż morza ,udaję się na zwiedzanie Ustki .


Promenadą.






Uliczkami ,podziwiając Domki Rybackie i kamieniczki .



Wracam ruchomym mostem ,i na chwile zatrzymuję się w porcie  rybackim.




Do ośrodka wracam pierwsza ,lecz już za chwilę dołącza reszta Towarzystwa . Wspólnie udajemy się na  zachód słońca.


A po zachodzie ,tradycyjnie ognisko ..
Kategoria Wycieczki piesze


  • Aktywność Chodzenie

Z wizytą w Kołobrzegu

Sobota, 4 maja 2019 · dodano: 07.05.2019 | Komentarze 2

Jako.że nie mam przy sobie swojego Białego Łabędzia ,więc zdobywam okazjonalny sprzęt i z wiatrem we włosach, ruszam na podbój Kołobrzegu...


Tym bardziej ,że dzień zaczął się słonecznie ...







































Kategoria Wycieczki piesze


  • Aktywność Wędrówka

Piesze wędrówki -Ogrody Hortulus

Piątek, 3 maja 2019 · dodano: 06.05.2019 | Komentarze 2

 Żeby nie było ,na rowerze  też siedziałam ...

Ale najważniejsza dzisiaj, była piesza wędrówka po Ogrodach Hortulus w Dobrzycy  ,miedzy Kołobrzegiem a Koszalinem ... Dużo pisać nie będę ,piękne miejsca, warte odwiedzenia ...


Na pierwszy rzut Ogród z wieżą widokową i labiryntem ...




































A później przejście do następnego ogrodu i znów zachwyt w oczach ...

Po labiryntach ,kącik leśny ...





Tulipany królowały wszędzie...

















A na zakończenie dnia ...


Kategoria Wycieczki piesze


Do Gdańska

Wtorek, 14 sierpnia 2018 · dodano: 21.08.2018 | Komentarze 2

Rano za oknem pada deszcz ,prognozy takie trochę nie ciekawe ,więc decyzja ,wykorzystamy ten dzień na zwiedzenie  Gdańska, na pieszo , tym bardziej ,że tam teraz odbywa się Jarmark Dominikański . Najpierw do Gdyni pociągiem ,a następnie przesiadka i jesteśmy w Gdańsku , jeszcze pada ,ale już za chwilę wychodzi słońce ... Oto fotorelacja ...
Przechodzimy obok Pomnika Jana Heweliusza


następnie obok Domu Młynarza


I Wielkiego Młyna














Przez Złotą Bramę...



Przez Długi Targ w stronę Neptuna ...












Zobaczyć słynny Żuraw




 zachwycamy się Ulicą Mariacką ...












W międzyczasie zatrzymujemy się na kawę i ciacho...






I jeszcze na starocie popatrzeć




I wieczorem znów w deszczu wracamy do siebie ...


Kategoria Wycieczki piesze


  • Aktywność Chodzenie
Uczestnicy

Jak sie nie ma co sie lubi...

Sobota, 27 grudnia 2014 · dodano: 28.12.2014 | Komentarze 0

Miał być wyjazd na rowerach ,niestety śnieg pokrzyżował plany . Mówi się trudno i idzie się dalej.I tak zrobiliśmy ,słoneczna pogoda nie pozwoliła na siedzenie w domu ,wiec wyszliśmy się troszkę poszwędać  po  okolicy.


Spokojnie, z dala od ludzi, swoimi ulubionymi ścieżkami,gdzie właściwie tylko zwierzaczki można spotkać

Darek  ,oczywiście wystartował i jak zwykle zostawił mnie w tyle ,znowu pewnie miał dość mojego gadania ;-D

Ale to mi  akurat nie przeszkadzało ,miałam czas na delektowanie się przyrodą

 A wieczorem raj dla wszystkich zmysłów . Trochę wieczornego spaceru po pięknie oświetlonej Legnicy ,gdzie miałam okazję sprawdzić jak sprawuje się  statyw ,którym obdarował mnie hojny Mikołaj. Mroźno było bardzo ,palce mimo ,że w rękawiczkach prawie zamarzły ,nie było szans z mrozem. Po wykonaniu fotek szybko umknęliśmy rozgrzać się do galerii ,gdzie już na nas czekali nasi towarzysze podróży .I  razem poszliśmy obejrzeć Hobbita , główny cel naszej wyprawy.








Kategoria Wycieczki piesze


  • DST 11.00km

Wycieczka do Geoparku w ok Łęknicy

Niedziela, 19 października 2014 · dodano: 21.10.2014 | Komentarze 3

Planowana wycieczka  rowerowa , niestety z różnych powodów  nie wypaliła.Lecz nie dajemy za wygraną ,jeden telefon do Kuzynki i już wszystko wiemy .Niedziela 8.00 wyjazd. W Bolesławcu dosiada się do nas Wiola i ruszamy. Do Nowych Czapli dojeżdżamy bez problemu ,zostawiamy samochód i dalej ruszamy na pieszo Ścieżką Geoturystyczną  Dawnej Kopalni Babina.Humor nam dopisuje , ludzi w pobliżu żadnych ,jesteśmy pierwsi na ścieżce .


Ruszamy przed siebie . Już za chwilę ukazuje się nam pierwsze jeziorko


Podoba nam się bardzo ale idziemy dalej. Darek stwierdza ,ze się wleczemy i nadaje tempo


Nie mając wyboru, równym,sprężnym krokiem podążamy  za nim...

Aparaty trzymamy w gotowości...


Naszym oczom ukazuje się następne jeziorko ,już zaczynamy się zachwycać kolorami...


U Darka zaczynają się pojawiać pierwsze objawy zniecierpliwienia...


Bierzemy się w garść i idziemy dalej..  Naszym oczom ukazuje się niesamowity obiekt


Oczywiście wdrapujemy się na niego ...


...a tam nieziemski widok!!! Z wrażenia opadają nam szczęki ...


Aparaty idą w ruch... bardzo nam żal ,ale trzeba iść dalej...
Przed nami następny przystanek i znowu ochy i achy...


Jak przez łzy widzimy oto taki widok ,niestety to nie my...


 Drogi przepiękne , wymarzone ...gdzie nasze rowery ,dlaczego ich tu nie ma!!!


I znowu niespodzianka ,góry przed nami  ,Darek gotów jest mi pokazać wszystkie zakamarki tego pięknego miejsca...
Nie opieram się ... daję się prowadzić ,jak dziecko za rękę ...


Głęboko w lesie znajdujemy zapadnięty las w środku jeziora z wystającymi kikutami...

krótka sesja zdjęciowa...


...i ukazuje  się nam jeziorko żelazowe...


Podążamy do kolejnego jeziorka ,ten z kolei czaruje nas swoimi kolorkami...


Następne jeziorko to już  intensywne kolory zieleni...


Ostatnie  przed nami i zawracamy...


Darek ma nas już  dość  ,idzie odkrywać Afrykę ... jak najdalej od nas...


...i zdobyć grzbiet słonia (skąd wszędzie słonie!!!)


a my w spokoju i ciszy ,cieszymy się urokami polskiej jesieni...


...po jakimś czasie wiedziony tęsknotą mąż nas dogania...


Wracamy do domu , ale po drodze zahaczamy o Przewóz i zwiedzamy wieżę...


w której zakończył swój żywot  książę żagański,  śmiercią głodową, zamurowany w wieży...


jeszcze krótki spacer po parku...


Szczęśliwi i pełni wrażeń docieramy do domu ,
w myśli już układając następną wyprawę w te strony ,ale tym razem z rowerami  :-)