Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Dudysia z miasteczka Raciborowice G k/Bolesławca . Mam przejechane 19262.17 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 15.62 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
watch-live-tv.comStatystyki zbiorcze na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Dudysia.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 71.78km
  • Czas 05:25
  • VAVG 13.25km/h
  • VMAX 38.00km/h
  • Sprzęt Cossack Costa Brava
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Dzień II Wolin

Wtorek, 14 czerwca 2016 · dodano: 16.06.2016 | Komentarze 5

Dzisiejszym  najważniejszym celem wycieczki jest Wolin, a konkretnie Skansen Słowian i Wikingów.
Ale po kolei  ,najpierw odwiedzamy Żubrowisko  ,znajduje się na szlaku R10 do Międzyzdrojów ,wczoraj było zamknięte ,więc korzystamy dzisiaj

Jesteśmy troszkę zdegustowani ,inaczej sobie to wyobrażaliśmy . Dziki wypłowiałe ,orzeł bielik nie przypomina króla ptaków ,natomiast żubry wyglądały jak naćpane ,w swoim minimalnym wybiegu .


Z mieszanymi uczuciami wyszliśmy z tej "Oazy" Ruszyliśmy dalej ,odbiliśmy w prawo na Wzgórze Gosań.
Niestety i tu pozostał lekki niedosyt ,Morze schowało się za mgłą ...


Ale co tam ,jedziemy dalej. W Wapnicy skręcamy do Portu Jachtowego na smaczną rybkę.


Po posiłku ,pełni sił jedziemy dalej ,nasz cel to punkt widokowy Zielonka w Lubinie .
Warto było ,chociaż Wyspy na Zalewie Szczecińskim też otuliły się mgłą


A po przeciwnej stronie piękny widok na Kościół


W dalszym ciągu trzymamy się R10 ,jedziemy lasami ,



W pewnym momencie droga bardzo się zwęża ,zaczyna kropić deszcz ,a my jedziemy wzdłuż dzikiego obrzeża Zalewu

Deszczu się nie boimy ...


Miejsce całkowicie odludne i dzikie ,aż strach pomyśleć co tu jest przy normalnej widoczności


Długo jedziemy i podziwiamy to miejsce



W końcu wyjeżdżamy do cywilizacji ,chociaż ,czy na pewno...dachy pokryte strzechą ,inna epoka... domki na skraju Karnocic.
Tam też spod nóg wyskakuje nam rodzinka dzików ,dwa dorosłe i gromadka młodych ,mamy okazję porównać do tych z zagrody ,w Żubrowisku... . Do końca dnia nie mogę przeżyć ,że  nie uwieczniłam tej Rodzinki  na fotografii,a przecież byłam tak blisko...


Dojeżdżamy do Wolina ,a tam przez most obrotowy ,do Skansenu Słowian i Wikingów...




Najpierw kawa na rozgrzanie  i...pierniczki,  zrobione przez Gospodynię


Wyśmienite!!!


A później na obchód ,nie ważne ,że deszcz pada... ciekawość zwycięża :)))








Oj podobało mi się bardzo...
Teraz już do domu ,po drodze gdzieś zgubiliśmy deszcz i wyszło słońce .
A wieczorem obowiązkowy spacer nad morze ...




i chwila zadumy ...








  • DST 60.28km
  • Czas 04:27
  • VAVG 13.55km/h
  • VMAX 36.00km/h
  • Sprzęt Cossack Costa Brava
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Dzień I, Świnoujście

Poniedziałek, 13 czerwca 2016 · dodano: 15.06.2016 | Komentarze 3

Zapięcie ostatniego guzika i jedziemy odkrywać wybrzeże


Drogę do Międzyzdrojów pokonujemy malowniczą trasą R10...


przez Woliński Park Narodowy


Chwila odpoczynku w miasteczku,

czas na podziwianie


oraz na kawę i coś do niej ...


Przy okazji krótka przejażdżka we dwoje ...a właściwie to we troje


I dalej , szlakiem a który skierował nas sympatyczny rowerzysta, do Świnoujścia   ,po drodze skręcamy jeszcze,aby obejrzeć wieżę Dzwon


i jesteśmy już w Świnoujściu przy latarni ,nahtah spękał ,ja nie odpuściłam ,oczywiście wdrapałam się na samą górę




oczywiście wdrapałam się na samą górę


A z góry widok cudowny ...


Akurat do portu wchodziła potężna maszyna



Przy latarni krótki wgląd na fort wojskowy



I jedziemy dalej, z powrotem do Międzyzdrojów, zahaczamy o Aleję Gwiazd ,
Tam poznaję przystojnego Pana J .Machulskiego ,oczywiście fotka obowiązkowa








Teraz już koniecznie do domu ,główną drogą i przeważnie pod górkę.
A wieczorem jeszcze szybki spacer na plażę ,bez tego ani rusz


Koniec dnia ,a my ciągle pod wrażeniem ...



  • DST 8.50km
  • Czas 00:38
  • VAVG 13.42km/h
  • VMAX 26.00km/h
  • Sprzęt Cossack Costa Brava
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Przywitanie z morzem

Niedziela, 12 czerwca 2016 · dodano: 13.06.2016 | Komentarze 3

Zaczęliśmy urlop ,rowery zapakowaliśmy i w drogę ,nad morze do Wisełki

Kwaterę znaleźliśmy ,coś dla mnie :))))

Niestety ,z braku miejsc musieliśmy z niej zrezygnować ,szkoda :(((
Oczywiście zaraz po zakwaterowaniu ,drogą przez las

 pojechaliśmy przywitać się z morzem ...




Rowerek dostał chrzest bojowy ,co niektórzy na  jego widok złapali by się za głowę .




Dzisiaj tylko rozeznanie ,kilometrów nie dużo ,ale zapowiada się świetny pobyt :)
Kategoria 1-29km


  • DST 27.05km
  • Czas 01:58
  • VAVG 13.75km/h
  • VMAX 28.00km/h
  • Sprzęt Cossack Costa Brava
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Drogą Gwarków

Piątek, 10 czerwca 2016 · dodano: 10.06.2016 | Komentarze 1

Już parę razy chcieliśmy pokonać tę trasę ,ale raz było za mokro ,za drugim razem przeoczyliśmy drogę.

Dopiero teraz się udało ,wśród polnych dróg ,chabrów i maków


Po wyjeździe z lasu, dosłownie nas zatkało .

Na takie widoki nie byliśmy do końca przygotowani,a było co podziwiać ...









Oby jak najwięcej takich tras na naszej drodze :)))

Kategoria 1-29km


  • DST 33.23km
  • Czas 01:48
  • VAVG 18.46km/h
  • VMAX 40.00km/h
  • Sprzęt Cossack Costa Brava
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Urlop czas zacząć

Czwartek, 9 czerwca 2016 · dodano: 10.06.2016 | Komentarze 4

Zaczynam urlop ,a jak najlepiej ...na rowerze


trasa : Raciborowice G -Iwiny-Lubków-Wilczy Las- Szczytnica -Tomaszów Bol- Lubków- Iwiny-Raciborowice G
Kategoria 30- 49 km


  • DST 24.50km
  • Czas 01:33
  • VAVG 15.81km/h
  • VMAX 30.00km/h
  • Sprzęt Cossack Costa Brava
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

II Rajd Rowerowy w Raciborowicach

Niedziela, 5 czerwca 2016 · dodano: 10.06.2016 | Komentarze 2

Po wielu przygotowaniach ,nadszedł ten dzień.
Nahtah jako główny organizator ,już z samego rana zmył się na stadion.



Już przed godz 9 .00 pojawili się pierwsi uczestnicy  .Obowiązkowy wpis na listę ,a w zamian gadżety reklamowe ,odblaski i dla pierwszych 90 osób koszulki okolicznościowe (niestety tych bardzo szybko brakło )


Frekwencja dopisała ,znajomi i nieznajomi ,mali i duzi

,przyjaciół i najbliższych też nie zabrakło ,przybyli wszyscy .









Trasa była przyjemna i dostosowana dla wszystkich .Pogoda i humor dopisały












Największą niespodzianką jednak  była wizyta  Dziaśka ,Znajomego z blogu ,który specjalnie dla Nahtaha wybrał się do nas .Mina mojego Męża bezcenna




Po skończonym Rajdzie dla każdego kiełbaska z grilla


I chwila na na odpoczynek i wspólne dzielenie się wrażeniami


A następnie gry i konkurencje dla młodzieży



Do wygrania rowery




I ogromna radość z wygranej nagrody




Atmosfera była świetna ,uśmiechy nie schodziły z twarzy.
Jeszcze kawa i ciasto i zakończenie wspaniałego spotkania .
Dziękuję Wam wszystkim  za to ,że przybyliście i jechaliście razem z nami :)





  • DST 53.38km
  • Czas 02:54
  • VAVG 18.41km/h
  • VMAX 38.00km/h
  • Sprzęt Cossack Costa Brava
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Dzień przed Rajdem

Sobota, 4 czerwca 2016 · dodano: 10.06.2016 | Komentarze 0

Dla odstresowania szybka rundka


Sezon letni już otwarty



Kategoria 50-69km


  • DST 42.72km
  • Czas 03:08
  • VAVG 13.63km/h
  • VMAX 30.00km/h
  • Sprzęt Cossack Costa Brava
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zapomniane miejsca

Niedziela, 29 maja 2016 · dodano: 10.06.2016 | Komentarze 0

Wycieczka wcześniej umówiona . Rowery w samochód i do Koleżanki Gosi  ,tam dołączyła do nas jeszcze Iza ,tak że w sumie jedziemy we czwórkę .



Gosia jak przystało na gospodarza poprowadziła nas po bardzo ciekawych miejscach .

Okolica obfituje w liczne jeziorka wodne ,więc było co oglądać

Trafiliśmy na Falklandy ...


Jeszcze kilkanaście lat temu w tym miejscu bawiłam się na weselu ,a teraz szkoda słów ...miejsce zdewastowane dokładnie ,po pięknym ośrodku wypoczynkowym nie ma śladu


ale my jedziemy dalej , wzdłuż Bobru ,przecinamy Go mostami .


W pewnym momencie trafiamy na bardzo ciekawą drogę ,która prowadzi do miejsca bardzo zapomnianego ,do Pstrąża.
Miejsce, którego Nahtah omija dużym łukiem , twierdząc że jego nga tam nie powstanie ,wiedziałam ,że nie mam szans tego miasteczka zobaczyć. Ale od czego trzy głowy ,tak Go zaczarowałyśmy ,że nawet się nie spodziewał a już byliśmy w samym centrum.


Pstrąże -  wstęp wzbroniony, teren ,miasteczko wojskowe ,poradzieckie.Jeszcze na początku lat 90 tętniło tu życie ,teraz  zarośnięte ,robi przerażające wrażenie .









Oczywiście nas nie przeraziło ,a nawet wprost przeciwnie ,zrobiliśmy sobie piknik ,ciasteczko ,jabłuszko ,kanapeczka .I potężne zdziwienie gdy wprost na nas wychodzi trzech żołnierzy w mundurach hiszpańskich .Przywitali się z nami przyjaźnie ,a my żeby już nie kusić losu jedziemy dalej .


Do mostu ...


który został wysadzony bardzo dawno temu ,żeby nie było dojazdu do tych obiektów ,jedziemy wiec wzdłuż torów



Żegna nas taki oto napis ,my przeżyliśmy


A inni nie wiadomo , zaraz przy drodze znaleźliśmy grilla ,nikogo wokół


a na grillu jeszcze sztuka mięsa


Definitywnie pożegnaliśmy to miejsce .
W Dąbrowej ,w okolicznej wiosce, trwał festyn pierogowy

,oczywiście nie ominęliśmy tego miejsca,zaparkowaliśmy nasze maszyny i ruszyliśmy na podbój.
Pierogi były przepyszne i bardzo szybko zniknęły z naszych tacek



A później już prosto ,malowniczymi dróżkami do Gosi ,pomału dzień już się kończył


A Gosia ugościła nas tak...


nie dało się oprzeć takiemu pucharkowi !!!
Super wycieczka obfitująca w tak różne wrażenia


  • DST 36.21km
  • Czas 02:12
  • VAVG 16.46km/h
  • VMAX 33.00km/h
  • Sprzęt Cossack Costa Brava
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Motory w roli głównej

Sobota, 28 maja 2016 · dodano: 08.06.2016 | Komentarze 1

Na zaproszenie Przyjaciół wybraliśmy się na Motoshow, które odbyło się w Bolesławcu .





Kategoria 30- 49 km


  • DST 41.02km
  • Czas 03:09
  • VAVG 13.02km/h
  • VMAX 28.00km/h
  • Sprzęt Cossack Costa Brava
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Z koleżanką do Kliczkowa na kawę

Czwartek, 26 maja 2016 · dodano: 07.06.2016 | Komentarze 5

Rowery w samochód i do Golnic do Koleżanki .

Drogą przez pola i lasy do Kliczkowa ,


na Latte i szarlotkę


A później podziwianie walorów zamku ,na zewnątrz


i wewnątrz ,tam byłam pierwszy raz






Tam za oknem to my ,pijemy kawę




Przez chwile towarzyszył nam bardzo poważny człowiek ,na swojej maszynie

Za elektrownią ,centralnie nad wieżą ,znalazłyśmy fajne miejsce na nocleg ,niestety nieczynny :(((




A przy nas Nahtah ,taki malutki :)))


Z powrotem drogą wśród rzepaków z bananem na twarzy :))))


A u Koleżanki na ganku taka perełka


i do tego dobrze pilnowana


jeszcze grill i kawa w ogrodzie i do domu
Dzięki Gosiu za wspaniale spędzony dzień :)))))