Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Dudysia z miasteczka Raciborowice G k/Bolesławca . Mam przejechane 19161.99 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 15.62 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
watch-live-tv.comStatystyki zbiorcze na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Dudysia.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2016

Dystans całkowity:707.74 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:46:24
Średnia prędkość:15.23 km/h
Maksymalna prędkość:45.50 km/h
Suma kalorii:3761 kcal
Liczba aktywności:17
Średnio na aktywność:41.63 km i 2h 54m
Więcej statystyk
  • DST 24.13km
  • Czas 01:12
  • VAVG 20.11km/h
  • VMAX 38.00km/h
  • Sprzęt Cossack Costa Brava
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Rundka po gminie

Środa, 29 czerwca 2016 · dodano: 29.06.2016 | Komentarze 0

Szybko ,krótko i na temat .
Widok na Kościół w Iwinach © Dudysia

Kategoria 1-29km


  • DST 105.89km
  • Czas 06:27
  • VAVG 16.42km/h
  • VMAX 39.57km/h
  • Kalorie 3761kcal
  • Sprzęt Cossack Costa Brava
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Ostatni dzień urlopu

Niedziela, 26 czerwca 2016 · dodano: 27.06.2016 | Komentarze 5

Na ostatni dzień chciałam coś wyjątkowego ,choć  po ostatnich  zawirowaniach pogodowych ,nikt mi nie wierzył ,że się uda .Udało się ,choć jeszcze rano kropił deszcz .O godz 11, wybyliśmy z domu. Trochę pokręcona trasą ruszyliśmy w kierunku Zapory Pilchowickiej ,to był nasz cel ,po drodze zatrzymaliśmy się w Pławnej . Zajrzeliśmy do Galerii...
A w Pławnej Galeria Miliński © Dudysia

Miejsce żywcem wyjęte z bajki © Dudysia

a tam sam Artysta, Dariusz Miliński ,przy akwarelce,
Mieliśmy okazję spotkać samego Artystę przy pracy © Dudysia

ze swoimi Przyjaciółmi .Chwila rozmowy i wspólne zdjęcie. My czekamy na pierogi ,a Oni wracają do swoich rozmów. W pewnej chwili słyszymy śpiew i jesteśmy pod wrażeniem głosu ,który słyszymy . To Przyjaciele Artysty, zespół PARALUZJA , zaczynają koncert.
Tam Artyści dielą się swoimi walorami ,tym razem mieliśmy okazję posłuchać pięknego głosu © Dudysia

Odsłuchujemy kilka piosenek ,kończymy posiłek
Oczywiście obowiązkowo pierogi © Dudysia

żegnamy się i jedziemy dalej .Poprzez górki mniejsze i większe docieramy do Zapory Pilchowickiej
Widok z góry na elektrownię © Dudysia

Nahtah oczywiście w centrum uwagi.
Naturalnie Nahtah przyciąga tłumy ,już mnie to nie dziwi © Dudysia

Obskakujemy jeszcze polecany wcześniej punkt widokowy powyżej tamy i zawracamy. Jeszcze skręcamy w lewo i zjeżdżamy w dół ,żeby zobaczyć tamę od "dołu".
Widok z dołu też jest ciekawy © Dudysia
Ma swój urok © Dudysia

Teraz już wracamy do domu, ale żeby nie było nudno wracamy inna drogą .
Dolina Bobru © Dudysia

Dużo trudniejszą drogą .  Kierujemy się na Radomice ,pniemy się pod górę. Prowadzę rower ,coraz wyższe podejście. I wreszcie po mniej więcej dwóch kilometrach jesteśmy na szczycie !
Vini ,vidi ,vici © Dudysia

To co widzimy ,zapiera nam dech w piersiach !!!
Warto było się zmęczyć dla tego widoku © Dudysia

Tego się nie da opisać ,tutaj możemy zostać .
Piękny widok z Radomic © Dudysia

Punkt widokowy w Radomicach © Dudysia

Warto było się się przemęczyć ,nagroda była niesamowita. Okazuje się ,że to co jest przed nami, to jest nr 1 dzisiejszej wycieczki ,reszta spada na dalszy plan . A później ,z górki na pazurki .Wąska ,kręta i i stroma uliczka . Wyjeżdżamy za Wleniem ,teraz już do domu ,nasyceni niesamowitymi widokami .
I jeszcze niecodzienny widok ,przed samym już domem ...
A to już całkiem na swoim podwórku © Dudysia

Nie wytrzymałam ,fotka musiała być :))))))
Niesamowita wycieczka ,dużo niecodziennych wrażeń, świetne zakończenie urlopu


  • DST 15.51km
  • Czas 01:04
  • VAVG 14.54km/h
  • VMAX 40.00km/h
  • Sprzęt Cossack Costa Brava
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Krótko

Piątek, 24 czerwca 2016 · dodano: 24.06.2016 | Komentarze 0

Krótko po okolicznych wioskach.Mimo że wieczór ,duszno i nie ma czym oddychać .
Zdecydowanie rano było dużo przyjemniej .
Kategoria 1-29km


  • DST 42.28km
  • Czas 02:36
  • VAVG 16.26km/h
  • VMAX 35.00km/h
  • Sprzęt Cossack Costa Brava
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jak dobrze wstać ,skoro świt...

Piątek, 24 czerwca 2016 · dodano: 24.06.2016 | Komentarze 5

Rano o godzinie 5.30,zrobił mi pobudkę mój Mąż.Spokojne śniadanko,kawusia .Chłopcy do pracy ,a ja o 7.30 w trasę .Światło ,kolorki ,zapachy i dźwięki cudowne. Trasa przez uliczki,  łąki ,pola i lasy .Po drodze zające ,pisklaki ,koty i zaskroniec ,po którym przejechałam ,tak bardzo wtopił się w tło ,na szczęście przeżył i przepełznął na drugą stronę .A a koniec jeszcze pyszne czereśnie na deser .

Warto wstać trochę wcześnie ,dla takich widoków © Dudysia
Droga leśna, podświetlona porannymi promieniami słońca © Dudysia



Przydrożny mak wychylał swój kwiat ,szukając miejsca dla siebie © Dudysia


A prze de mną droga ,którą można jechać w nieskończoność © Dudysia
Maki ,niby delikatne ,a jednak wybiły się, pokonując kłosy zbóż © Dudysia

A wzdłuż drogi ,chabry przeplatane z makami © Dudysia


A po drodze ,niespodzianka ,dojrzałe owoce czereśni i jak nie skorzystać z tego © Dudysia


I cały czas nutki piosenki przewijające się przez głowę :
Jak dobrze wstać,
Skoro świt,
Jutrzenki blask
Duszkiem pić,
Nim w górze tam
Skowronek zacznie tryl,
Jak dobrze wcześnie wstać
Dla tych chwil...




  • DST 26.60km
  • Czas 01:29
  • VAVG 17.93km/h
  • Sprzęt Cossack Costa Brava
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Testowa jazda

Czwartek, 23 czerwca 2016 · dodano: 24.06.2016 | Komentarze 1

Rower po serwisie ,nówka nie śmigana ,jeszcze tylko dodatkowo oponę tylną mi zmienił Darek .Trzeba koniecznie sprawdzić .Wieczorem,więc wsiadamy i jedziemy .Jedzie się źle !!! Przerzutki nie chcą wchodzić i okropnie szarpią ,kilka razy stajemy ,żeby to wszystko regulować ,za którymś razem daję spokój ,co będzie to będzie .Dojechaliśmy do końca Sędzimirowa i z powrotem .Hmm...ale jak to ,tak krótko i do domu .jedziemy do Iwin ,a później z Iwin do Lubkowa i dopiero do domu .Rowerek się rozkręcił ,jazda zrobiła się wyśmienita.
Kategoria 1-29km


Zajechany rower

Środa, 22 czerwca 2016 · dodano: 22.06.2016 | Komentarze 1

Plan był świetny ,godzina 9.30, słońce za oknem i dużo czasu wolnego  .Nawet kanapkę sobie zrobiłam na drogę. Kask na głowę,aparat w sakwę ,woda ,telefon i w drogę .Zjechałam z górki ,chociaż...coś ciężko poszło , ale to pewnie po wczorajszych kilometrach , dopiero nabieram rozpędu . Zakręciłam pedałami i coś chrobotło i to porządnie,koło przednie najpierw zaczęło mi fiksować a później odmówiło wszystkiego .I tak się zakończyła moja przejażdżka . Dobrze ,że blisko do domu .
Tak to mniej więcej wyglądało.Koło oczywiście do wymiany ,a jutro czeka mnie serwis ,ciekawe jakie niespodzianki mnie jeszcze czekają ...
I z wyjazdu były nici ,a jutro nowe koło i serwis © Dudysia


Zajechałam totalnie © Dudysia


I tak się tylko zastanawiam ,a może to sabotaż :))))

Kategoria 1-29km


  • DST 82.25km
  • Czas 04:40
  • VAVG 17.62km/h
  • VMAX 45.50km/h
  • Sprzęt Cossack Costa Brava
  • Aktywność Jazda na rowerze

Urlopowo cd.

Wtorek, 21 czerwca 2016 · dodano: 21.06.2016 | Komentarze 0

Urlop trwa ,więc nie ma co siedzieć w domu . Rower wyciągnięty i w trasę .
Najpierw do Bolesławca,przez Żeliszów ,Stare Jaroszowice , odwiedzić pracującego Darka . Następnie ,przez Dobrą do Osieczowa zobaczyć rodzinkę łabędzią .A później na bukowy las i niestety zoong ,tam wycinka ,więc znowu na Dobrą iw Bolesławcu w lewo na Bolesławice ,Krępnicę ,przez Dąbrowę i Nową Wieś Kraśnicką na Kraśnik ,Tomaszów Bol ,Lubków i do Iwin, do Mamy, na Kawę.I do  domu do Raciborowic
Widok na rozlewisko Kwisy © Dudysia


Rodzinka łabędzia w całej okazałości © Dudysia

Droga przez las ,tędy się jedzie © Dudysia

Coś wielkiego przysiadło na drzewie © Dudysia




  • DST 18.60km
  • Czas 01:13
  • VAVG 15.29km/h
  • VMAX 30.00km/h
  • Sprzęt Cossack Costa Brava
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Po obiedzie

Niedziela, 19 czerwca 2016 · dodano: 19.06.2016 | Komentarze 0

           Po obiedzie krótki wypadzik do mamy na kawę .Miało być dłużej ,ale pomruki burzy ,ciemne zwisające chmury odwiodły nas od tego zamierzenia .

Zamek Grodziec na horyzoncie ,on nigdy się nie znudzi © Dudysia


Tam już padało © Dudysia

Ciemna chmura plus pomruki siała niepewność © Dudysia

Kategoria 1-29km


  • DST 30.53km
  • Czas 02:56
  • VAVG 10.41km/h
  • VMAX 38.00km/h
  • Sprzęt Cossack Costa Brava
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Dzień IV Międzyzdroje

Czwartek, 16 czerwca 2016 · dodano: 17.06.2016 | Komentarze 2

Pogoda nas  zaskoczyła pozytywnie .Dzisiaj nasze są Międzyzdroje,ale zdjęć nie będzie wyczerpałam limit !!!
Drogą oczywiście R10 ,  zahaczyliśmy po drodze   Jezioro Czajcze ,w Międzyzdrojach  jechaliśmy drogą wzdłuż wybrzeża ,a później wspólna fotka z nowymi Znajomymi. W drodze powrotnej zrobilismy jeszcze jedno podejście na Wzgórze Gosań , a później odwiedziliśmy jezioro Gardno
Jezioro Czajcze © Dudysia

Międzyzdroje ,droga wzdłuż wybrzeża © Dudysia

Nowi znajomi z Międzyzdrojów © Dudysia

Droga na wzgórze Gosań © Dudysia


Jezioro Gardno w drodze do Wisełki

Kategoria 30- 49 km


  • DST 81.98km
  • Czas 06:04
  • VAVG 13.51km/h
  • VMAX 38.00km/h
  • Sprzęt Cossack Costa Brava
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Dzień III wzdłuż wybrzeża

Środa, 15 czerwca 2016 · dodano: 17.06.2016 | Komentarze 4

Dzisiaj jedziemy wzdłuż wybrzeża ,do latarni w Niechorzu.
Krótki wgląd na naszą plażę w Wisełce

i do przodu ,po drodze podziwiamy widoki nadmorskiej plaży


Drogą leśną ,


podziwiając piękno przyrody,


czarnym szlakiem ,to jadąc ,to pchając , pniemy się do góry ,do latarni Kikut


a później już lżejszym szlakiem ,przez las.
I znowu, jak dzień wcześniej , spod kół wyskakuje rodzinka dzików ,dzisiaj już się nie zastanawiam ,aparat w dłoń i jest...



W fajnym nastroju jedziemy dalej ,dojeżdżamy do Międzywodzia ,zaglądamy na plażę ,
ale tam nam się nie podoba ,plaża zatłoczona



Jedziemy dalej ,a Dziwnowie trafiamy na Park Miniatur i Kolejek ,tu obowiązkowo zatrzymujemy się...


Bajkowo...




Jest i latarnia Kikut ,przy której jeszcze nie tak dawno staliśmy







Popodziwialiśmy ,wiec w drogę ,a ta kręci między wybrzeżem a lasem.A my podziwiamy walory tego miejsca




W Pobierowie zatrzymujemy się na małe co nieco i dalej w drogę



Zaczyna być niepewnie goni nas chmura i słychać grzmoty ,a my w Trzęsaczu,zostaliśmy skierowani na trasę wzdłuż klifu .
Wjeżdżamy tam z dużym niepokojem ,coraz bliżej nas burza i ulewa

Nie bardzo wiemy co robić ,szybka decyzja ,jedziemy .Jeszcze tylko spojrzenie na ruiny kościoła ,który zabrało morze i pędem przez klif .Musimy go przejechać i gdzieś się zatrzymać .



W bardzo szybkim tempie pokonaliśmy tę trasę ,nie było czasu nawet dobrze spojrzeć na widok ,który przed nami się roztaczał.
Dojechaliśmy do Rewala i tam się zaczęła ulewa . Odczekaliśmy ok godziny zanim deszcz zelżał.Dobrze ,że byliśmy zaopatrzeni w ponczo ,więc się nie przemoczyliśmy.
Doszliśmy do wniosku ,że Niechorze sobie odpuścimy ,nie ma co ,niebo zapuszczone ,będzie dalej padać ,a my daleko od domu .Wracamy ! Ale wracamy przez klif ,przecież nie inaczej,nieważne ,że tam teraz kałuża za kałużą .




Warto było,spokojnie delektowaliśmy się tą jazdą ...



Ponownie zatrzymaliśmy się w Trzęsaczu .Teraz jest lepsza okazja, aby obejrzeć to miejsce o ciekawej hisotrii i równie ciekawej legendzie.

Chmury nie ustępują ,zaczyna mżyć ,a my jesteśmy prawie 40km od miejsca zamieszkania .
Wskakujemy na główna drogę i w szybkim tempie ,bez zatrzymywania jedziemy z powrotem